Pod katedrą Notre Dame w Paryżu, w cieniu gotyckich wież i w blasku kulinarnego prestiżu, rozegrał się finał jednego z najbardziej wymagających konkursów kanapkowych we Francji. Wśród szesnastu finalistów z całego kraju – ona: Agata Błaszczyk. Polka, która zamieniła edukację w łódzkim gastronomiku na siedem lat nauki i pracy we Francji. Dziś zachwyca francuską publiczność… kanapką w kształcie loda.
„To była niesamowita przygoda. Trzy etapy – departamentalny, regionalny i narodowy. Z każdym krokiem rosła presja, ale też satysfakcja. W finale trzeba było stworzyć trzy rodzaje kanapek – wege, mięsną i rybną. Część składników była tajemnicą aż do dnia konkursu – tzw. black box – a część, jak ryby czy chleb, mogliśmy zaplanować wcześniej” – mówi Agata.
Polski smak, francuska finezja
Jej wege-kanapka wyglądała jak… deser. Forma loda, a w środku eksplozja smaków: domowe pesto, guacamole, karmelizowane warzywa i orzechy włoskie, a całość wykończona rukolą i czerwonym pieprzem. Zaskoczenie? Ogromne. I ogromny techniczny trud: „Największe zainteresowanie wzbudziła właśnie ta wege, bo chleb w takiej formie był niesamowicie trudny do przygotowania technicznie. Ale opłaciło się – jurorzy byli zachwyceni” – opowiada.
Mięsna kanapka to ukłon w stronę tradycji z nutą dekadencji: 24-godzinna fermentacja kajzerki, camembert z musztardą francuską, cielęcina pieczona i wędzona, konfitura z mirabelek i… chipsy z camemberta i orzechów laskowych.
A rybna? Kulinarny poemat: tataki z tuńczyka w pieczywie z czarnego sezamu, burata z sosem sriracha, warzywne konfitury, pikle z winogron. Delikatność i kontrasty. „Do każdej kanapki dobrałam też pairing wina – dodatkowe punkty, które zaprocentowały. Do jednej z nich podałam choćby polskie wino z krótkim opisem – to był mój mały hołd dla kraju” – wspomina Agata z uśmiechem.
Z Łodzi do Paryża z pasją
Droga Agaty zaczęła się w Polsce. Po ukończeniu gastronomika w Łodzi zdecydowała się na wyjazd do Francji – dzięki współpracy szkoły z francuskimi instytucjami. „Mieszkam tu już osiem lat. Zrobiłam pięć dyplomów, teraz pracuję i rozkręcam własną jednoosobową firmę z degustacjami. To coś, co daje mi wolność, możliwość kontaktu z ludźmi i realizację mojej pasji do kuchni i opowiadania historii smakami.”
To właśnie opowieść – historia ukryta w daniu – była istotnym elementem konkursu. Prezentacja ustna, forma, technika i przekaz – wszystko oceniane równie wysoko, jak sam smak. Agata stanęła na wysokości zadania.
Francuski finał z polskim akcentem
Nie tylko talent i technika przyniosły jej zwycięstwo. To, co wyróżnia Agatę, to osobowość. Ciepła, zaangażowana, skromna – a jednocześnie z pasją, która przyciąga ludzi jak magnes.
„Nie wiem, co będzie dalej, ale wiem, iż chcę tworzyć. Kuchnia to dla mnie język – uniwersalny, pełen emocji. Mam jeszcze mnóstwo pomysłów, którymi chcę się dzielić” – mówi.
Jej historia to dowód na to, iż choćby najbardziej prozaiczne danie – kanapka – może stać się dziełem sztuki, jeżeli stoi za nią serce, pomysł i pasja. Agata Błaszczyk udowodniła, iż warto marzyć – i smakować życia odważnie.







Reportaż specjalnie dla „Bogatego Regionu”
Agata Błaszczyk, Polska, specjalnie dla Bogatego Regionu