"Kaszubskie Morze" przyciąga plażowiczów, żeglarzy i wędkarzy. Tym podbiło ich serca

g.pl 12 godzin temu
W samym sercu Kaszub, wśród lasów i legend, kryje się wyjątkowy przyrodniczy klejnot. Na mapie wygląda co prawda niepozornie, ale od wieków budzi respekt i zachwyt. Rozległy kompleks czterech połączonych jezior - Wdzydze, Gołuń, Jelenie i Radolne - poprzecinany przesmykami i usiany wyspami, układa się w charakterystyczny kształt krzyża. Mieszkańcy mówią o nim po prostu "Kaszubskie Morze". Oficjalnie to Jeziora Wdzydzkie - jedno z najbardziej niezwykłych i malowniczych miejsc na całym Pomorzu.
Kaszuby mają swoje własne wielkie wody - dzikie, głębokie i usiane wyspami. Jeziora Wdzydzkie zajmują ponad 1400 hektarów i miejscami osiągają głębokość choćby 70 metrów. Ich charakterystyczny układ w kształcie krzyża, liczne wyspy i zmienna natura sprawiają, iż mieszkańcy od pokoleń nazywają je swoim morzem. To wyjątkowy zakątek, w którym dzika przyroda łączy się z tradycją, a wypoczynek może oznaczać zarówno dzień pełen aktywności na wodzie, jak i spokojne chwile w cieniu lasu. Trudno o lepsze miejsce na chwilę oddechu.


REKLAMA


Zobacz wideo Pojechałam pierwszy raz i przepadłam. Pokażę wam Maltę, jakiej nie znacie


Kaszuby mają swoje wielkie wody. Jeziora Wdzydzkie zaskakują i zachwycają turystów
Cztery jeziora - Wdzydze, Gołuń, Radolne i Jelenie - łączą się w jeden duży akwen o kształcie krzyża. Kompleks rozciąga się na powierzchni ponad 1450 hektarów, a jego "ramiona" sięgają choćby 12 kilometrów długości. W niektórych miejscach lustro wody znajduje się ponad 70 metrów nad dnem - to efekt działania lodowca, który tysiące lat temu rzeźbił ten teren. Tak duża głębokość w połączeniu z urozmaiconą linią brzegową i licznymi przesmykami sprawia, iż jezioro bywa kapryśne.


Wyjątkowość Jeziora Wdzydzkiego podkreślają liczne wyspy - jest ich kilkanaście, a każda ma swój niepowtarzalny charakter. Największa, Ostrów Wielki, mierzy około 3 kilometrów długości i ma powierzchnię ponad 90 hektarów. Uznawana jest za drugą co do wielkości wyspę śródlądową w Polsce. Znajdziemy tu także mniejsze wysepki, takie jak na przykład Glonek, Sorka, Ceronek czy Sidły. Niektóre z nich to tylko niewielkie kępy porośnięte trzciną, inne pełnią rolę ważnych lęgowisk ptaków. Wszystkie dodają temu miejscu uroku i dzikości, czyniąc je niemal bajkowym.
Zobacz też: "Dolnośląska Florencja" zachwyca turystów. Możesz poczuć się jak w Toskanii
"Kaszupskie Morze" leży w granicach Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego i jest objęte ochroną w ramach sieci Natura 2000. To prawdziwe królestwo przyrody pełne lasów, torfowisk i ukrytych zatoczek. Z pokładu statku wycieczkowego można podziwiać nie tylko wspaniałe widoki, ale także obserwować dzikie zwierzęta. Nad wodą przelatują czaple siwe i białe, perkozy i nurogęsi, a w trzcinach gniazdują kormorany i łyski. Wielu turystów wypatruje również bielika, który często patroluje taflę wody z wysoka. W takich chwilach łatwo uwierzyć, iż to miejsce naprawdę ma w sobie coś magicznego.


"Kaszupskie Morze": żeglarze, wędkarze i rusałka z głębin. Najpiękniejsza kaszubska legenda
"Kaszupskie Morze" od lat przyciąga fanów aktywnego wypoczynku - rozległy akwen, stałe wiatry i otwarta przestrzeń sprawiają, iż to idealne miejsce na żeglarską przygodę. Latem niemal każdy weekend upływa pod znakiem regat, w których biorą udział zarówno doświadczeni sternicy, jak i amatorzy. Cała infrastruktura sprzyja rekreacji. Działają tu mariny, wypożyczalnie sprzętu, szkółki żeglarskie, a także liczne pensjonaty i pola namiotowe położone tuż przy brzegu. Jeziora Wdzydzkie doskonale nadają się nie tylko do żeglowania, ale także do pływania kajakami, windsurfingu czy paddleboardingu. Miłośnicy wędkarstwa również znajdą coś wyjątkowego. W głębinach żyje unikalny gatunek ryby - troć wdzydzką, występującą wyłącznie w tym zbiorniku.


Z Jeziorami Wdzydzkimi wiąże się jedna z najpiękniejszych kaszubskich legend. Opowiada o księżniczce Wdzydzanie, córce Cyrany i księcia Sorki, która dorastała na wyspie. Gdy Cyrana zmarła, pogrążony w żałobie Sorka postanowił opuścić te strony i wrócić z córką do swojej ojczyzny. Wdzydzana jednak nie chciała zostawiać miejsca, które tak bardzo kochała, i poprosiła miejscową czarownicę o pomoc. Ta zaproponowała przemianę w rusałkę - w ten sposób dziewczyna mogłaby na zawsze pozostać w wodach jeziora. Księżniczka zgodziła się bez wahania. Kiedy Sorka odkrył, iż córka zniknęła, szukał jej bez skutku. W końcu ukazała mu się w toni wodnej, a on uszanował jej wybór. Legenda głosi, iż sielanka rusałki trwała aż do chwili, gdy zakochał się w niej kaszubski olbrzym. Odrzucony, w gniewie i żalu zaczął ryć ziemię tam, gdzie ją widział, tworząc głębokie rozpadliny. W miejscach tych pojawiła się woda, a z niej powstały mniejsze jeziora otaczające dziś Jezioro Wdzydze. Tak - według ludowych podań - narodziło się "Kaszubskie Morze".


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału