W Polsce o tak zwanych paragonach grozy mówi się zwykle w kontekście nadbałtyckich atrakcji czy restauracji serwujących ryby. Podwyżki widoczne są jednak w całej Europie. Z roku na roku popularne kurorty stają się jeszcze droższe, a turyści muszą mierzyć się także z licznymi opłatami dodatkowymi. Niekiedy choćby plażowanie nie jest darmowe. W efekcie za taką przyjemność trzeba zapłacić zwykle do kilkunastu do kilkudziesięciu euro. Są też takie kąpieliska, gdzie opalanie na leżaku oznacza wydatek rzędu kilkuset euro.
REKLAMA
Zobacz wideo Grodzenie - fenomen polskiej kultury? Socjolog: Przestrzeń publiczna należy do tego, kto ją zawłaszczy
Ile kosztuje wynajem leżaka na plaży? Turyści płacą za to choćby kilka tysięcy złotych
Już w ubiegłym roki firma Codacons informowała, iż średni koszt pobytu na włoskiej plaży wynosi od 32 do 35 euro dziennie, czyli około 150 złotych. Rekordowe ceny zanotował natomiast klub plażowy Cinque Vele w miejscowości Marina di Pescoluse w Apulii. Tam wynajęcie łóżka plażowego dla dwóch osób w szczycie sezonu oznacza wydatek rzędu 670 euro, co daje prawie trzy tysiące złotych. Niestety takie cenniki są coraz bardziej powszechne. Podobne opłaty obowiązują także na luksusowej plaży w Forte dei Marmi w Toskanii, gdzie za takie udogodnienia trzeba zapłacić 600 euro, a więc około 2,5 tysiąca złotych. Choć w tym przypadku mowa o kąpieliskach najczęściej odwiedzanych przez najbogatszych turystów, zwykłe plaże również powoli zamieniają się w kurorty dla wybranych. Wszystko dlatego, iż na części z nich nie można już położyć się na własnym ręczniku, a wynajem leżaków na cały tydzień kosztuje prawie tyle, co cała wycieczka all inclusive.
Plażowanie nie jest już darmowe. Tysiąc złotych za tydzień to już standard
Jak wynika z analizy portalu altroconsumo.it, za wynajem dwóch leżaków na tydzień w Rimini we Włoszech trzeba w tej chwili zapłacić średnio 150 euro, czyli ponad 600 złotych. Podobne ceny obowiązują także w Lignano i Senigalli. Nie jest to dobra wiadomość dla turystów, ponieważ takie opłaty dodatkowe wyraźnie zwiększają ostateczny koszt wyjazdu, tym bardziej iż w niektórych kurortach ceny za tygodniowe plażowanie przekraczają próg tysiąca złotych. Jak wskazuje serwis naTemat, tak jest między innymi w Alassio, gdzie za dwa leżaki i parasol na tydzień trzeba zapłacić około 340 euro, czyli ponad 1,4 tysiące złotych. Na liście najdroższych kurortów znajdują się także Gallipoli w regionie Apulia oraz Alghero położone na północnym zachodzie Sardynii. Tam tydzień na leżakach kosztuje odpowiednio 295 (około 1250 złotych) i 240 euro (około 1020 złotych).
Sprawdź również: Zapłaciła 4 tysiące za trzy dania w wakacyjnym raju. "Za rybę zapłaciliśmy 350 euro"
Turyści powinni zatem wziąć taki wydatek pod uwagę lub skupić się na miejscach, które przez cały czas oferują całkowicie darmowe plaże. Warto dodać, iż w niektórych kurortach leżaki wciąż są jedynie dla chętnych. Pozostali mogą natomiast korzystać z własnych ręczników, unikając w ten sposób dodatkowych opłat.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.