Budziszyn, bo o nim mowa, to jedno z tych miast, które potrafi zaskoczyć już po kilku krokach. Wystarczy krótka podróż za zachodnią granicę, by przenieść się do miejsca, gdzie język słowiański przeplata się z niemiecką historią. Wrażeniami z wizyty podzieliła się jakiś czas temu Ewelina Gac, podróżniczka, autorka książek i bloga o nazwie "W Poszukiwaniu Końca Świata".
REKLAMA
Zobacz wideo Triki, które pomogą wam zaoszczędzić pieniądze przy planowaniu wakacji. W te dni kupuj bilety [MAMY CZAS]
Gdzie na urlop niedaleko Polski? Odwiedź Budziszyn
Budziszyn to niezwykle malownicze miasto położone we wschodniej części kraju związkowego Saksonia. Co ciekawe, jest to również historyczna stolica Górnych Łużyc i centrum kulturalne Serbołużyczan. Oznacza to, iż na miejscu mówi się w zachodniosłowiańskim języku - górnołużyckim.
Jest to język bardzo podobny do polskiego
- pisała Ewelina.
Obecność przedstawicieli tej grupy etnicznej jest tam zauważalna na każdym kroku, chociażby w dwunazewnictwie placów, ulic czy instytucji publicznych. Podczas wycieczki warto odwiedzić m.in. Muzeum Serbołużyckie, w którym poznacie wyjątkową historię, zwyczaje oraz kulturę Łużyczan. Czekają tu na was tradycyjne stroje, sztuka współczesna, a choćby tradycyjna muzyka. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Miasto musztardy. "Jest ładniejsze niż na zdjęciach"
Dlaczego jeszcze warto się tutaj wybrać? Miejscowość jest pełna urokliwych kawiarni, ruin, baszt oraz romantycznych uliczek prowadzących do zakamarków Starego Miasta.
Ewelina Gac poleca wizytę w popularnej restauracji Senfstube. Zaznacza, iż to właśnie z Budziszyna pochodzi musztarda, a lokal ten jest jej dedykowany. Co więcej, w mieście znajduje się również Muzeum Musztardy, gdzie można nie tylko obejrzeć interesujące eksponaty, ale także zapisać się na degustację lub kupić pamiątkę do domu.
Czego żałuję? Że dopiero teraz tu dojechałam, nie wiedziałam, iż tak piękne miasto leży rzut beretem od Polski. I gwarantuję, jest ładniejsze niż na zdjęciach
- podsumowała polska podróżniczka.