„Słuchaj, mam taką historię do opowiedzenia. Agnieszka stała przed panią kierownik szkoły, zgniecione papiery ściskała w ręku. 'Pani Marianno, błagam! Nie zwalniajcie mnie! Mam dwoje dzieci, kredyt hipoteczny!’ – załamywała się. 'Poprawię się, przysięgam!’. 'Agnieszko Karolowna, sfałszowałaś dyplom studiów wyższych. To poważne naruszenie, które…’ – zaczęła surowo kierowniczka. 'Ale zamierzałam je skończyć! Słowo honoru! Rok […]