„Nawet chodzić nie umiesz!” – zaśmiał się drwiąco. Ale ona zrobiła jeden krok, który wszystko zmienił. Mówił dalej: „No cóż… twoje mieszkanie. Nasze stare. To znaczy – kiedyś było nasze, ale wiesz… teraz tu jesteś ty. A ja mam już nowe życie.” Głos mu przycichł. Wykonał nieznaczny gest w stronę jej nóg, jakby wszystko wyjaśniały. […]