Podpalanie śpiworów, odbieranie jedzenia, wylewanie ostatnich butelek wody, i bicie – tak białoruska straż gr…

migranciwpolsce.pl 3 godzin temu


Podpalanie śpiworów, odbieranie jedzenia, wylewanie ostatnich butelek wody, i bicie – tak białoruska straż graniczna zmusza ludzi do przechodzenia na polską stronę.

– Choćbyś miał nauczyć się latać musisz pokonać ten płot – powiedział nam 25-letni Adem* z Etiopii, którego spotkaliśmy w lesie.

W puszczy spędził 1,5 miesiąca, obu stronach granicy, polskie służby kilka razy wywoziły go z powrotem do Białorusi, a tamte zmuszały do przejścia do Polski. Musiał uciekać ze swojego domu, ponieważ jako syn aktywnego opozycjonisty w Etiopii był wielokrotnie nachodzony i prześladowany. Bał się o swoje życie i przyszłość. Wyruszając w drogę myślał, iż w Mińsku dostanie wizę do Schengen, dzięki której będzie mógł swobodnie i legalnie jechać dalej, nie wiedział choćby o polskim płocie.

Opowiadał o tym, iż białoruscy pogranicznicy codziennie przychodzą i sprawdzają miejsca, w których gromadzą się ludzie, jeżeli jakąś osobę widzą kolejny dzień (tzn. nie podjęła kolejnej próby przejścia do Polski) zostaje pobita. Biją różnymi przedmiotami – wszędzie.

Sytuacja w Etiopii jest bardzo niestabilna, w wielu miejscach w kraju realizowane są konflikty zbrojne. Niedawno zakończyła się wojna w Tigraju (która spowodowała jeden z największych kryzysów humanitarnych ostatnich lat), ale sytuacja w regionie pozostaje napięta. Etiopia boryka się również z poważnym kryzysem wodnym i żywnościowym. Problemy te spowodowane są głównie zmianami klimatycznymi skutkującymi coraz większymi suszami.

Kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej wciąż trwa. Aby pomagać takim osobom jak Adem potrzebujemy Twojego wsparcia. Link do zbiórki znajdziesz w komentarzu pod postem.

*Imię zostało zmienione.




Żródło materiału: Stowarzyszenie EGALA

Idź do oryginalnego materiału