Przejechałem rowerem 120 km i 1800 metrów w pionie, czyli tam, gdzie spotykają się mężczyźni w rajtuzach i pampersach

podroze.onet.pl 8 godzin temu
Zdjęcie: Tyrol bez śniegu. Rowerem przez alpejskie lato


Zimą to mekka narciarzy, latem – raj dla rowerzystów, piechurów i smakoszy. Innsbruck i jego okolice pokazują zupełnie inne oblicze, gdy biel śnieg ustępuje zieleni drzew. Czy warto tu przyjechać bez nart? Sprawdziłem to na własnych nogach. I kołach.
Idź do oryginalnego materiału