Sopot miasto oblężone. Turyści sikają do fontanny i po klatkach. Brudzą, chodzą półnadzy
Zdjęcie: Sopot
Piątkowy poranek na ul. Bohaterów Monte Cassino (słynny Monciak) w Sopocie wydaje się cichy i spokojny. – To cisza przed burzą. Zabawa trwała dziś do czwartej rano, o piątej jeszcze ktoś wrzeszczał i rzucał butelkami pod oknem. Mieszkanie w Dolnym Sopocie to przekleństwo mojego życia – wzdycha 55-letnia pani Alicja, której okna sypialni i salonu wychodzą właśnie na Monciak.