To nie Malediwy, a all inclusive w Egipcie. Polacy nie mają pojęcia o tym miejscu

natemat.pl 1 dzień temu
Co do tego, iż Egipt będzie jednym z najpopularniejszych kierunków podczas tegorocznych wakacji, nikt nie ma wątpliwości. Pewne jest też, iż Polacy wybiorą all inclusive w Hurghadzie, Sharm el-Sheikh, czy Marsa Alam. I tym sposobem ominą najpiękniejsze miejsce w całym kraju faraonów.


Egipt w ostatnich miesiącach przyciąga Polaków znacznie skuteczniej niż jeszcze 2-3 lata temu. Nasi turyści kraj ten chętnie odwiedzają głównie ze względu na tanie all inclusive i wysoki standard hoteli. Nie bez znaczenia jest też gwarancja pogody, czy atrakcje. Jednak nasi podróżni nie wiedzą, iż nie są choćby blisko najładniejszego miejsca w Egipcie.

Egipt ma własne Malediwy. Aż trudno uwierzyć, iż można tam lecieć na all inclusive


W ostatnich latach Egipt bardzo mocno postawił na rozwój swoich kurortów nad Morzem Śródziemnym. To zupełnie nowe otwarcie w ich sektorze turystycznym, ponieważ dotychczas skupiali się oni na rozwoju miast na wybrzeżu Morza Czerwonego. Dlatego Polacy dobrze znają Hurghadę czy Marsa Alam, a nie mają pojęcia o istnieniu Nowego El Alamein.

To kurort na północy Egiptu położony tylko 100 km na zachód od Aleksandrii, którą w 31 maja nawiedziła bardzo silna burza. Nowe El Alamein to zdecydowanie luksusowy kurort, który w żaden sposób nie przypomina tego, co znamy z pozostałej części kraju. Zamiast zniszczonych budynków, reklamozy i pustynnych krajobrazów, czeka na was nowoczesna architektura, wysokiej klasy hotele, a przede wszystkim wręcz nieziemski kolor wody.

Nowe El Alamein śmiało można nazwać Malediwami Egiptu. Woda jest tam tak lazurowa, iż aż neonowa. Robiąc tam zdjęcia, nie trzeba dodatkowych filtrów, bo kolory i tak wydają się być przejaskrawione. Do tego delikatny piasek i łagodne fale sprawiają, iż to wręcz wymarzony kierunek na wakacje.

Polacy nie latają tam na all inclusive. Miasto w Egipcie dostało właśnie ważne wyróżnienie


Kosmopolityczny, nowoczesny i ekskluzywny klimat El Alamein został właśnie doceniony przez arabskich turystów. Miasto zostało okrzyknięte Arabską Letnią Stolicą Kurortów w 2025 r. Ten prestiżowy tytuł przyznaje Arabska Organizacja Turystyczna, a żeby go otrzymać, trzeba się postarać.

Komisja, która decyduje, kto będzie dzierżył tytuł letniej stolicy kurortów praktyki zarządcze i organizacyjne, infrastrukturę, możliwości odpoczynku i rozrywki. Jak podaje "Egypt Independent", ważne są też ochrona środowiska, bezpieczeństwo, standardy zdrowotne, reagowanie na trendy turystyczne oraz analiza wyników. Wymagania są zatem bardzo wygórowane.

Warto też dodać, iż region ten dopiero rozwija się turystycznie, więc jego wartość dla podróżnych będzie stale rosła. Na łamach naTemat pisaliśmy już m.in., iż Aleksandria chce przyciągać więcej podróżnych dzięki otwarciu podwodnego muzeum.

Pod powierzchnią wody w tamtejszej zatoce znajdują się bowiem ruiny dwóch miast, które obróciły się w ruinę z nieznanych powodów. Planując wakacje w Egipcie, na pewno warto mieć na oku ten region kraju. Zwłaszcza iż polskie biura podróży zaczynają wprowadzać go do swojej oferty.

Idź do oryginalnego materiału