Waloryzacja emerytur 2024. Od lipca seniorzy mogą dostać kilkaset złotych więcej

zycie.news 8 godzin temu
Zdjęcie: pieniądze @pexels


Jak wynika z opublikowanego w "Monitorze Polskim" komunikatu, w 2024 roku waloryzacja wyniesie aż 14,41 proc. – to jedna z najwyższych wartości od lat. Co ważne: osoby, które zdecydują się przejść na emeryturę po czerwcu, mogą znacząco podnieść wysokość swoich świadczeń. Różnica sięga choćby kilkuset złotych miesięcznie.

W czerwcu każdego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przelicza zgromadzone składki i kapitał początkowy wszystkich ubezpieczonych. Tegoroczna waloryzacja wynosi aż 114,41%, czyli – innymi słowy – 14,41 proc. wzrostu zgromadzonych środków. To nie tylko suchy wskaźnik, ale konkretne korzyści dla przyszłych seniorów.

Jak wyliczył dziennik „Fakt”, kobieta mająca 60 lat i zgromadzone na koncie ZUS 500 tys. zł, przechodząc na emeryturę w maju lub czerwcu, może otrzymać świadczenie w wysokości około 1880 zł brutto. Jednak gdyby ta sama osoba zdecydowała się poczekać i złożyć wniosek dopiero w lipcu, otrzyma około 2170 zł brutto miesięcznie. To aż 290 zł różnicy każdego miesiąca, czyli ponad 3,4 tys. zł rocznie.

Zasada działania waloryzacji jest prosta: im wyższa zgromadzona kwota i im wyższy wskaźnik waloryzacyjny – tym więcej pieniędzy zostanie doliczonych do naszego kapitału emerytalnego. Przykładowo:

  • osoba z 500 tys. zł na koncie zyska dodatkowe 72 050 zł;
  • osoba z 600 tys. zł – aż 86 460 zł.

To oznacza, iż bez względu na wcześniejsze plany, może się opłacać zawiesić decyzję o przejściu na emeryturę do lipca – szczególnie w roku tak korzystnej waloryzacji.

Minister Dziemanowicz-Bąk podkreśla, iż celem tej zmiany jest realne podniesienie świadczeń i poprawa warunków życia przyszłych emerytów, którzy przez lata odprowadzali składki.

– „Chcemy, by świadczenia były realnym zabezpieczeniem na starość. Waloryzacja to sprawiedliwy i potrzebny mechanizm” – zaznaczała w oficjalnym komunikacie.

Eksperci dodają, iż opóźnienie momentu przejścia na emeryturę może dać nie tylko wyższy kapitał początkowy, ale również skrócić prognozowaną długość pobierania świadczenia – co przekłada się na wyższą miesięczną wypłatę.

Dla wielu osób planujących przejście na emeryturę jeszcze w pierwszej połowie 2025 roku, to istotny sygnał: warto zaczekać kilka tygodni. Różnica w świadczeniu może być znacząca – i co najważniejsze, zostanie z nami na zawsze. To pierwszy tak wyraźny sygnał, iż polityka emerytalna może iść w kierunku bardziej elastycznego i świadomego planowania przyszłości.

Dla tysięcy przyszłych seniorów to może być szansa, której nie warto przegapić.

Idź do oryginalnego materiału