Wybory Prezydenckie: Rekordowa Frekwencja Polaków za Granicą

W nadchodzących wyborach prezydenckich, Polacy mieszkający za granicą pokazują niezwykle wysoki poziom zainteresowania udziałem w tym wydarzeniu. Jak podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, blisko 700 tysięcy Polaków zarejestrowało się do głosowania poza granicami kraju w drugiej turze wyborów prezydenckich. To rekordowa liczba, która może jeszcze wzrosnąć.

Justyna Chrzanowska, pełnomocniczka ministra spraw zagranicznych do spraw organizacji wyborów, potwierdziła te dane, podkreślając, iż ostateczna liczba może być jeszcze wyższa. Druga tura wyborów prezydenckich już w niedzielę, 1 czerwca.

W pierwszej turze wyborów prezydenckich za granicą zarejestrowało się ponad 509 tysięcy obywateli. Po pierwszej turze MSZ otworzyło możliwość dopisywania się do spisów wyborców prowadzonych przez konsulów. Ten ruch przyniósł zaskakujące efekty. Odnotowaliśmy ogromną dynamikę tych zapisów. Zainteresowanie było ogromne. Od 20 maja dopisało się do spisów ponad 211 tys. wyborców, co daje w tej chwili liczbę 695 tys. 886 potencjalnych wyborców – poinformowała Justyna Chrzanowska z MSZ.

Pełnomocniczka ministra spraw zagranicznych zaznaczyła, iż końcowa liczba głosujących poza granicami kraju może jeszcze wzrosnąć. Do niemal 700 tysięcy zarejestrowanych osób dojdą bowiem wyborcy, którzy stawią się w komisjach z zaświadczeniem o prawie do głosowania. To sprawia, iż druga tura wyborów prezydenckich za granicą może przejść do historii pod względem frekwencji.

W szczególności Polacy mieszkający w Niemczech pokazują wysoki poziom zainteresowania udziałem w wyborach. Do południa w poniedziałek, 26 maja, blisko 107 tysięcy osób zarejestrowało się do głosowania, co stanowi rekordową mobilizację Polonii w tym kraju. Jak podaje Deutsche Welle, liczba ta jest tak duża, iż niektóre komisje wyborcze, jak ta w starej ambasadzie RP w Berlinie, „pękają w szwach”. Władze konsularne już ostrzegają internautów przed kolejkami i zalecają wybór innych lokali.

W pierwszej turze tegorocznych wyborów prezydenckich w Niemczech zagłosowało ponad 78 tysięcy Polaków, a zarejestrowało się blisko 85 tysięcy. Teraz spodziewamy się jeszcze większego udziału. W odpowiedzi na to bezprecedensowe zainteresowanie, w Niemczech utworzono aż 54 obwody do głosowania – to o siedem więcej niż dwa lata temu podczas wyborów parlamentarnych.

Według danych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Polacy mieszkający za granicą stanowią znaczącą grupę wyborców. W 2019 roku za granicą mieszkało ponad 2,5 miliona Polaków, z czego ponad 1,5 miliona posiadało prawo do głosowania. W ostatnich latach obserwujemy wzrost zainteresowania udziałem w wyborach wśród Polaków zamieszkałych za granicą. W 2015 roku zarejestrowało się ponad 230 tysięcy wyborców, a w 2019 roku już ponad 430 tysięcy.

Rzekoma rekordowa frekwencja wśród Polaków zamieszkałych za granicą jest wynikiem wzrostu świadomości politycznej wśród tej grupy społecznej. Polacy mieszkający za granicą coraz więcej angażują się w życie polityczne kraju, co przejawia się w wzroście liczby zarejestrowanych wyborców. Wzrost zainteresowania udziałem w wyborach jest również wynikiem dostępności informacji o wyborach i łatwości rejestracji do głosowania.

W najbliższych dniach należy oczekiwać dalszego wzrostu zainteresowania udziałem w wyborach wśród Polaków zamieszkałych za granicą. Jak podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, końcowa liczba głosujących poza granicami kraju może sięgnąć choćby 750 tysięcy. To będzie rekordowa liczba w historii polskich wyborów prezydenckich.

Warto podkreślić, iż wybory prezydenckie są ważnym wydarzeniem politycznym w Polsce. Prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, a także przedstawicielem państwa na arenie międzynarodowej. Wybory prezydenckie są również okazją do oceny dotychczasowej polityki państwa i wyboru nowych priorytetów dla kraju.

W związku z tym, wybory prezydenckie są ważnym wydarzeniem dla wszystkich Polaków, niezależnie od miejsca zamieszkania. Polacy mieszkający za granicą mają takie same prawa i obowiązki jak Polacy mieszkający w kraju, dlatego też powinni uczestniczyć w wyborach i wpływać na przyszłość państwa.