Słona bryza igrała z włosami Mariny, gdy ona, mrużąc oczy przed słońcem, nakładała kolejną warstwę farby na płótno. Niebieski łagodnie przechodził w indygo, tworząc ten wyjątkowy odcień morza o zmierzchu bliski, a jednak nieuchwytny, jakby chciała zatrzymać światło w dłoniach. Miała już dwadzieścia lat, ale morze wciąż pozostawało dla niej tajemnicą sekretem, który ją wzywał […]