Banki nie uratują cię w porę. Coraz więcej głosów: „Wypłacaj gotówkę”

warszawawpigulce.pl 5 godzin temu

Europejski sektor bankowy wydał bezprecedensowe ostrzeżenie, które jeszcze dekadę temu wydawałoby się niemożliwe do wyobrażenia. Zarządy najważniejszych instytucji finansowych kontynentu oficjalnie rekomendują swoim klientom systematyczne tworzenie rezerw gotówkowych poza systemem bankowym, traktując to jako niezbędne zabezpieczenie przed nadchodzącą falą cyberataków wymierzonych w infrastrukturę finansową. Po raz pierwszy w historii nowoczesnej bankowości instytucje te aktywnie zachęcają obywateli do przechowywania fizycznych pieniędzy w prywatnych domach.

fot. Warszawa w Pigułce

Skala tego zjawiska jest rzeczywiście niepowtarzalna. Przez ostatnie dwadzieścia lat banki konsekwentnie promowały cyfryzację płatności, zachęcając klientów do rezygnacji z gotówki na rzecz kart płatniczych, aplikacji mobilnych i innych elektronicznych form rozliczeń. w tej chwili obserwujemy całkowitą zmianę tego trendu, co świadczy o powadze zagrożeń, z jakimi mierzy się współczesny sektor finansowy.

Holenderscy specjaliści bankowi precyzyjnie określili zalecane kwoty rezerw gotówkowych, wskazując przedział od dwustu do pięciuset euro na gospodarstwo domowe. Dostosowując te wyliczenia do polskich warunków ekonomicznych, eksperci sugerują kwotę około tysiąca złotych jako wystarczającą do pokrycia najważniejszych wydatków przez okres siedmiu dni w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej. Ta kwota powinna umożliwić zakup podstawowych produktów spożywczych, opłacenie najpilniejszych rachunków oraz pokrycie kosztów transportu w sytuacji, gdy elektroniczne systemy płatności przestaną funkcjonować.

Przyczyna tego radykalnego zwrotu w polityce banków jest niezwykle poważna. Instytucje finansowe przygotowują się na znaczącą eskalację cyberataków, która według prognoz specjalistów ma nastąpić w nadchodzących miesiącach roku 2025. Najnowsze raporty ekspertów zajmujących się cyberbezpieczeństwem jednoznacznie wskazują na rosnącą aktywność zaawansowanych grup hakerskich, które coraz częściej koncentrują swoje wysiłki na infrastrukturze finansowej poszczególnych krajów.

Te ataki charakteryzują się niespotykaną dotąd precyzją wykonania oraz wykorzystaniem coraz bardziej wyrafinowanych narzędzi technologicznych. Grupy hakerskie działające w ramach państwowych struktur wywiadowczych dysponują w tej chwili możliwościami, które jeszcze kilka lat temu były dostępne wyłącznie dla najlepiej finansowanych agencji rządowych. Ich zdolność do penetracji choćby najbardziej zaawansowanych systemów ochrony stanowi realne zagrożenie dla stabilności całego sektora finansowego.

Przedstawiciele bankowości z całą otwartością przyznają, iż choćby najnowocześniejsze systemy informatyczne nie są w stanie zagwarantować stuprocentowego bezpieczeństwa. W przypadku skutecznego przełamania zabezpieczeń, konsekwencje dla zwykłych obywateli mogą być bardzo dotkliwe. Niemożliwość realizowania przelewów bankowych, problemy z dostępem do środków finansowych przez aplikacje mobilne, brak możliwości wypłaty gotówki z bankomatów oraz niedziałające płatności kartami to tylko początek potencjalnych trudności.

Taki scenariusz, choćby jeżeli miałby trwać stosunkowo krótko, mógłby wywołać poważne zakłócenia w normalnym funkcjonowaniu społeczeństwa. Współczesne życie codzienne w tak dużym stopniu opiera się na elektronicznych systemach płatności, iż choćby kilkudniowa przerwa w ich działaniu mogłaby sparaliżować podstawowe usługi i handel detaliczny. Sklepy, stacje benzynowe, apteki oraz inne punkty usługowe mogłyby zostać zmuszone do ograniczenia swojej działalności do minimum.

Komunikat wydany przez europejskie banki wywołał bardzo zróżnicowane reakcje wśród klientów oraz analityków rynku finansowego. Część obserwatorów postrzega go jako przejaw odpowiedzialnego podejścia do zarządzania ryzykiem oraz rzeczywistej troski o dobro klientów. Inne głosy wyrażają jednak obawy, iż takie ostrzeżenia mogą spowodować niepotrzebną panikę wśród obywateli, prowadzącą do masowego wycofywania gotówki z banków, co paradoksalnie mogłoby destabilizować system finansowy choćby bez wystąpienia rzeczywistego cyberataku.

Specjaliści uspokajają jednak, iż celem tych zaleceń nie jest tworzenie wielkich domowych skarbców ani zachęcanie do przechowywania znacznych sum pieniędzy poza systemem bankowym. Chodzi raczej o posiadanie rozsądnej rezerwy finansowej, która pozwoli na przetrwanie potencjalnych tymczasowych zakłóceń w dostępie do elektronicznych usług finansowych.

Zalecana kwota tysiąca złotych stanowi minimum pozwalające na przetrwanie krótkiego okresu potencjalnych trudności. W przypadku rodzin wieloosobowych lub osób o wyższych standardach życiowych, kwota ta może być odpowiednio zwiększona. Kluczowym elementem jest dostosowanie wielkości rezerwy gotówkowej do indywidualnych potrzeb, warunków życiowych oraz struktury wydatków danego gospodarstwa domowego.

Eksperci zajmujący się bezpieczeństwem cybernetycznym przedstawiają niepokojące dane dotyczące rosnącej liczby prób ataków na infrastrukturę bankową w całej Europie. Statystyki z pierwszego kwartału 2025 roku pokazują trzykrotny wzrost incydentów związanych z próbami naruszenia bezpieczeństwa systemów finansowych w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Szczególnie niepokojące jest to, iż ataki te charakteryzują się coraz większą złożonością techniczną i wykorzystują zaawansowane metody mające na celu obejście wielowarstwowych systemów zabezpieczeń.

Możliwość tymczasowego paraliżu systemów bankowych nie jest już jedynie teoretycznym zagrożeniem omawianym w akademickich kręgach specjalistów. W ostatnich latach kilka europejskich państw doświadczyło poważnych incydentów, które na pewien czas uniemożliwiły obywatelom normalny dostęp do usług finansowych. Najbardziej znanym przykładem jest Estonia, gdzie w 2022 roku masowy atak typu DDoS wymierzony w główne instytucje finansowe spowodował trwające prawie czterdzieści osiem godzin zakłócenia w funkcjonowaniu bankowości elektronicznej oraz systemów płatności bezgotówkowych.

Podczas tego incydentu estońscy obywatele przez prawie dwa dni nie mogli korzystać z aplikacji bankowych, realizować przelewów ani płacić kartami w sklepach. Sytuacja ta pokazała, jak bardzo współczesne społeczeństwo jest uzależnione od sprawnie działających elektronicznych systemów finansowych oraz jak poważne mogą być konsekwencje ich choćby czasowego wyłączenia.

Banki podkreślają, iż posiadanie gotówki stanowi tylko jeden z elementów kompleksowego przygotowania się na potencjalne cyberataki. Równie ważne jest systematyczne aktualizowanie haseł do bankowości elektronicznej, korzystanie z dwuskładnikowego uwierzytelniania oraz zachowanie stałej czujności wobec prób wyłudzenia danych osobowych przez oszustów internetowych. Niektóre instytucje finansowe opracowują również alternatywne, awaryjne systemy komunikacji z klientami na wypadek, gdyby standardowe kanały kontaktu przestały działać w wyniku cyberataku.

Europejski Bank Centralny oraz narodowe organy nadzoru finansowego poszczególnych państw członkowskich ściśle monitorują sytuację i koordynują działania mające na celu wzmocnienie odporności całego sektora bankowego na cyberataki. Opracowywane są nowe, bardziej rygorystyczne protokoły bezpieczeństwa oraz szczegółowe plany awaryjne, które mają minimalizować skutki potencjalnych incydentów cybernetycznych.

Te przygotowania obejmują nie tylko aspekty techniczne, ale także procedury komunikacyjne z klientami oraz współpracę z organami ścigania i służbami bezpieczeństwa. Banki inwestują znaczne środki w szkolenia personelu, symulacje ataków oraz testowanie systemów zapasowych, które mogłyby zostać uruchomione w przypadku naruszenia głównych systemów informatycznych.

Istotne jest podkreślenie, iż banki w żadnym wypadku nie zachęcają do całkowitego wycofywania środków finansowych ze swoich rachunków. Zalecają jedynie zabezpieczenie niewielkiej części oszczędności w formie gotówkowej jako rozwiązanie awaryjne. Nadmierna reakcja klientów mogłaby bowiem wywołać zjawisko samospełniającej się przepowiedni, prowadząc do problemów z płynnością w sektorze bankowym choćby bez zaistnienia rzeczywistego cyberataku.

Taka sytuacja mogłaby paradoksalnie osiągnąć cele, które stawiają sobie hakerzy, bez konieczności przeprowadzania faktycznego ataku na systemy informatyczne. Masowe wycofywanie gotówki przez przerażonych klientów mogłoby destabilizować instytucje finansowe bardziej niż najbardziej wyrafinowany cyberatak.

Analitycy rynku finansowego konsekwentnie podkreślają, iż mimo rosnących zagrożeń cybernetycznych, europejski system bankowy przez cały czas pozostaje jednym z najbezpieczniejszych na świecie. Inwestycje w cyberbezpieczeństwo systematycznie rosną z roku na rok, a instytucje finansowe zatrudniają najlepszych dostępnych specjalistów w tej dziedzinie. Budżety przeznaczane na ochronę cybernetyczną osiągają w tej chwili rekordowe poziomy, co świadczy o powadze, z jaką sektor traktuje te zagrożenia.

Niemniej jednak, jak pokazują doświadczenia ostatnich lat, choćby najbardziej zaawansowane i kosztowne systemy ochrony mogą zostać przełamane przez zdeterminowanych atakujących dysponujących odpowiednimi zasobami technicznymi i finansowymi. Szczególnie groźne są ataki przeprowadzane przez grupy wspierane przez państwa, które mają dostęp do narzędzi i metod pozostających poza zasięgiem zwykłych cyberprzestępców.

W obliczu tych wszystkich zagrożeń, przygotowanie osobistej rezerwy gotówkowej staje się elementem odpowiedzialnego podejścia do zarządzania finansami osobistymi. Eksperci finansowi podkreślają, iż nie chodzi tutaj o powrót do czasów przechowywania wszystkich oszczędności pod materacem, ale o racjonalne zabezpieczenie się na wypadek tymczasowych trudności w dostępie do elektronicznych usług bankowych.

Współczesne gospodarstwa domowe powinny traktować gotówkową rezerwę kryzysową podobnie jak apteczkę pierwszej pomocy czy zapasy żywności na wypadek sytuacji nadzwyczajnych. To element przygotowania na nieprzewidziane okoliczności, który ma zapewnić podstawowe funkcjonowanie w okresie przejściowych trudności.

Warto również pamiętać, iż oprócz zagrożeń cybernetycznych, gotówkowa rezerwa może okazać się przydatna w wielu innych sytuacjach kryzysowych. Awarie systemów elektronicznych mogą wynikać nie tylko z celowych ataków, ale także z problemów technicznych, katastrof naturalnych czy innych nieprzewidzianych zdarzeń. W takich przypadkach posiadanie gotówki może okazać się najważniejsze dla zachowania podstawowej płynności finansowej.

Idź do oryginalnego materiału