Święcone pod kapliczką. Wielkanocne obrzędy ziemi wieluńskiej

info.wielun.pl 4 tygodni temu

Polskie święcenie pokarmów to obrzęd sięgający początków średniowiecza, kiedy to kapłani błogosławili chleb, mięso i jajka jako „pierwociny” nowego życia. Z biegiem wieków zwyczaj ewoluował – od domowych ceremonii w dworach szlacheckich po mniejsze, symboliczne koszyczki niesione do świątyń. Na ziemi wieluńskiej tradycja zachowała unikalne obrzędy: święcenie koszyków pod kapliczkami, agrarne rytuały z wykorzystaniem ziemniaków i jajecznych skorupek oraz charakterystyczne, jednobarwne pisanki zwane „byczkami”.

W Kościele katolickim błogosławieństwo pokarmów znane było już od VIII w., początkowo zarezerwowane dla biskupów, a z czasem przekazane także kapłanom i diakonom. W Polsce obrzęd utrwalił się pod koniec XIV w., gdy wspólnoty wiejskie przygotowywały pokarmy na cały okres świąt wielkanocnych. Początkowo święcono tylko baranka z chleba, chrzan i jajka, ale do koszyczka stopniowo włączano coraz więcej potraw – ser, masło, mięso, ciasta i wino.

Tradycyjne zwyczaje na ziemi wieluńskiej

W niektórych wsiach na ziemi wieluńskiej, gdzie nie ma świątyni, a do najbliższego kościoła jest kilka kilometrów, do dziś kultywuje się obrzęd święcenia pokarmów pod przydrożnymi krzyżami i kapliczkami. Wierni gromadzą się przy lokalnych miejscach kultu, by wspólnie odmówić modlitwę i przyjąć błogosławieństwo pokarmów w otoczeniu przyrody.

Wielkanocny koszyk, przystrojony gałązkami borówki leśnej (borówczywiem), wypełniały tradycyjnie: chleb, wędliny, ciasto drożdżowe, sól, masło, chrzan tarty, jajka, słonina i ziemniaki. Nie mogło też zabraknąć cukrowego baranka.

Obrzędy na ziemi wieluńskiej

Dawniej poświęconych w Wielką Sobotę ziemniaków nie jedzono, ale wykorzystywano je do sadzenia. Pole natomiast posypywano skorupkami jajek, co miało zapobiegać „parchom” na młodych ziemniakach. Gospodynie przed wyruszeniem w pole oblewały wóz święconą wodą, wypowiadając formułę:

„Rośnita tu, aby was kopa była i jadła dla wszystkich starczyło.”

Z kolei pierwsze wyprowadzenie bydła na pastwiska (tradycyjnie 24 kwietnia, w dzień św. Wojciecha) rozpoczynało się obmyciem zwierząt święconą wodą, okadzeniem dymem z wianków z oktawy Bożego Ciała oraz natarciem słoniną ze święconki, co miało zapewnić zdrowie i urodzaj.

Pisanki wieluńskie – „byczki”

W przeciwieństwie do misternie zdobionych pisanek z innych regionów, na ziemi wieluńskiej jajka barwiono jednolicie naturalnymi wywarami z łupin cebuli, młodego zboża, kory dębu lub buraków. Tak powstałe „byczki” podkreślały prostotę i autentyczność ludowej sztuki.

Mimo upływu stuleci na ziemi wieluńskiej wciąż żywa jest potrzeba łączenia sacrum z cyklem natury. Obrzędy święcenia pokarmów pod kapliczkami, agrarne rytuały z ziemniakami i skorupkami oraz surowa estetyka „byczków” przypominają o głębokich korzeniach ludowej kultury agrarnej i o uniwersalnym pragnieniu błogosławieństwa dla domostw, pól i zwierząt.

Idź do oryginalnego materiału